Wpływ etyki na gospodarkę społeczną

Analizę tego zagadnienia można prowadzić z różnych punktów widzenia. Po pierwsze z perspektywy samej gospodarki, dla której prawidłowego działania konieczne są pewne zasady i normy postępowania oparte w dużej mierze na wzajemnym poszanowaniu jej uczestników, prawdzie i sprawiedliwości przy zawieraniu umów i wywiązywaniu się z nich. Po drugie można analizować relacje społeczne określane przez prawo stanowione, zwyczajowe czyli kulturę i wynikający z niej obyczaj, zazwyczaj inny w różnych społecznościach. Po trzecie można rozpatrywać szerzej uwarunkowania mające wpływ na ekonomię i gospodarkę biorąc pod uwagę naczelne związki społeczne i ich sposób organizacji życia społecznego wynikające historycznie z różnych cywilizacji, tak różnych od siebie, że wzajemnie niespójnych, wręcz zwalczających się nawzajem. W tym ostatnim przypadku trudno mówić o jednakowej etyce, a tym bardziej o jednakowych zasadach funkcjonowania biznesu. Jak pokazują doświadczenia historii wbrew opiniom niektórych analityków (ekonomistów), jakoby biznes nie podlegał uwarunkowaniom kulturowym i łączył wszystkie społeczności świata poprzez uniwersalne zasady, na których się opiera. W niniejszej pracy skupię się na tum ostatnim aspekcie i spróbuję pokazać jak gospodarka rozwija się w cywilizacji łacińskiej w odróżnieniu od innych cywilizacji.

W tle wizyty Donalda Trumpa

Na procesy zachodzące w historii można patrzeć z różnych punktów widzenia. Najczęściej widzimy je w perspektywie aktualnych wydarzeń, takich jak ostatnia wizyta w Polsce i w Europie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, czy też brytyjskiej pary książęcej. Szersze spojrzenie wykazuje ocena przemian globalnych. Jednak rządy i prezydenci się zmieniają; zmienia się także w świecie globalny układ sił i doktryny polityczne. Jedno co jest niezmienne to prawa dziejowe historii, warto je więc czasem przypomnieć przy okazji aktualnych wydarzeń, choćby epokowych.  Widać wówczas jak wspaniale sprawdzają się te prawa, a oglądane z takiej perspektywy wydarzenia stają się bardziej zrozumiałe.

Załączniki

Komitet Upamiętnienia Ofiar Obozu Zagłady Konzentrationslager Warschau

Członkowie Komitetu Upamiętnienia Ofiar Obozu Zagłady Konzentrationslager Warschau w pełni popierają starania członka naszego Stowarzyszenia – Włodzimierza Szteka, który pragnie kandydować do Rady Warszawy z listy Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzącej kadencji.

Włodzimierza Szteka znamy od wielu lat jako znakomitego działacza społecznego, głęboko zaangażowanego w problemy ludzkie, okazującego życzliwość i pomoc – tym, którzy jej potrzebują.

Jest twórczym członkiem naszego Stowarzyszenia, aktywnie pomaga rozwiązywać problemy, z którymi się spotykamy. Jest żarliwym patriotą, ma wrodzony szacunek i miłość dla Polski. W swym myśleniu, dążeniach i rozumieniu świata całkowicie mieści się w ramach tej myśli, jaką obejmuje Prawo i Sprawiedliwość.

Jesteśmy przekonani, że tak jak nie opuścił od wielu lat naszych szeregów, tak wytrwa i pozostanie wiernym ideałom PiS.

Uważamy, że w pełni sprosta wymaganiom, jakie stawia przed radnymi uczestnictwo w pracach Rady Warszawy.

W Radzie Warszawy na pewno nie pozostałby obojętny wobec dramatu mieszkańców Warszawy; wytrwale będzie dążył do obniżenia drastycznych opłat za dzierżawę wieczystą, które zostały nałożone na mieszkańców przez obecną Radę Miasta. Należy powstrzymywać działania Rady Warszawy, które godzą bezpośrednio w mieszkańców.

Głęboko wierzymy, że w tej i innych sprawach, Włodzimierz Sztek będzie bronił sprawiedliwych racji i walczył o prawo i sprawiedliwość dla mieszkańców naszego miasta.

Włodzimierz Sztek jest znakomitym edytorem i mówcą; i te jego talenty mogą się także przydać nowopowstałej Radzie naszego miasta.

Głęboko rozumie On pojęcie służby Ojczyźnie i całe życie podporządkował temu programowi. Wyznacznikiem Jego działań są słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna.

 

Władysław A. Terlecki
Przewodniczący Stowarzyszenia

Spektakl teatru „Łazienki” pt. „Powstanie Warszawskie 44”

Zapraszam serdecznie na spektakl teatralny mający się odbyć w dniu:

8.11.2014r. o godz. 18:00

Dom kultury (przy teatrze Komedia – Żoliborz)

Jest to wzruszająca opowieść o życiu mieszkańców Warszawy w czasie Powstania Warszawskiego (scenariusz zrealizowano na podstawie autentycznych listów harcerskiej powstańczej poczty polowej odnalezionych po wojnie w jednej z piwnic ocalałych pod gruzami).

Wykład: Perspektywy globalizacji

Któregoś wiosennego dnia opiekując się wnukami podczas, gdy ich rodzice dokonywali zakupów, zastanawiałem się nad przyszłością pokolenia tych maluchów, kiedy dorosną. Wspominałem czasy kiedy, jako młody inżynier, mający stabilną posadę na UW, otwarty na nowe perspektywy, z nadzieją patrzyłem w przyszłość. Wróciłem właśnie z Egiptu, z polskiej stacji archeologicznej i nie mogłem wówczas pojąć, jak tak duże państwo może funkcjonować bez przemysłu opierając się jedynie na handlu i turystyce. Niebawem się okazało, że i w Polsce przemysł upadł, a turystyka słaba. Odbywała się wtedy w Nowym Jorku, pierwsza międzynarodowa konferencja ONZ, na temat dzieci i jako młody rodzic miałem ochotę tam pojechać. Nie miałbym jednak szans, aby w tej konferencji uczestniczyć i to wcale nie dlatego, że byłem nic nieznaczącym w świecie polskim inżynierem, ale dlatego, że jak twierdzi w książce „Globalizacja zach. rewolucji kulturowej” M. A. Peeters na te konferencje zapraszano jedynie starannie dobrane osoby, które później (już w czasach, kiedy narodziły się moje wnuki) miały pełnić określone funkcje w elitach władzy różnych krajów, wyznaczając ramy światowej polityki. Tak właśnie dokonują się przemiany, o których skutkach dowiadujemy się często dopiero, kiedy trudno jest już je zmienić.

Wykład pt: Geneza powstania Akcji Katolickiej

Proces odradzania się Akcji Katolickiej w Polsce rozpoczęty w myśl postulatów Ojca Świętego Jana Pawła II trwa. Zadania, jakie stoją dzisiaj przed Kościołem, a tym samym przed Akcją Katolicką są ze względu na postępującą liberalizację życia społecznego o wiele poważniejsze niż przed wojną. Tymczasem zaangażowanie Akcji Katolickiej w naszym społeczeństwie nie dorównuje nawet w części jej analogicznej formacji przedwojennej. Ani stopień rozwoju instytucjonalnego, czy organizacyjnego ani skuteczność działań „Akcji” nie osiągnęły porównywalnych proporcji. Co gorsza, – muszę to z przykrością stwierdzić – dzisiejsi działacze, w przeważającej większości, a często także ich duchowi przewodnicy, pomimo niewątpliwie dobrych intencji nie wykazują takiej determinacji, jak ich poprzednicy przed wojną. Stoją, więc przed nami, którzy to mamy odwagę nazywać się katolikami, wielkie i niezwykłe zadania. Jesteśmy do nich powołani. Aby je zrealizować musimy zrozumieć, czym w zamierzeniu Papieży, zwłaszcza Piusa XI ma być Akcja Katolicka i poznać cele, jakie Kościół przed nią stawiał i nadal stawia dzisiaj.